Kim jestem?

Fotograf dziecięcy z Jaworzna!

Nie wiem jak Wy, ale ja już jako dziecko uwielbiałam oglądać zdjęcia! Przy każdej możliwej okazji wyciągałam pudła z albumami, które moi rodzice i dziadkowie gromadzili przez całe swoje życie. Wciągałam wszystkich członków rodziny w dyskusje, o okolicznościach powstania poszczególnych zdjęć. Kochałam te historie, i także wszystkie te, które pojawiały się przy okazji. Dzięki temu, że brat mojego taty był fotografem amatorem, mam mnóstwo kolorowych zdjęć z okresu mojego dzieciństwa, a wychowywałam się w latach 80 tych i 90 tych. Dziś tę manię oglądania zdjęć przejęła moja córka, obowiązkowo musi obejrzeć wszystko co powstało w moich aparatach, i zawsze ze szczegółami wypytuje mnie o okoliczności powstawania tych zdjęć. Zupełnie jak ja kiedyś 🙂

Fotografować zaczęłam na studiach, tam nauczyłam się solidnych podstaw technicznych, pracy ze światłem, sprzętem studyjnym. Co prawda bakcyla złapałam dopiero na drugim roku, przez pierwszy wykładowca zmuszał nas do biegania po okolicy z pudełkiem po zapałkach i światłomierzem, a potem godzinami ślęczeliśmy w ciemni wywołując obrazy z papieru światłoczułego. Dziś mi tego strasznie brakuje, ale wtedy nie byłam specjalnie zainteresowana 😉

Fotografie cyfrowe na początku służyły mi jako materiał do dalszej pracy czyli grafiki, bo tak naprawdę moją specjalizacją zawsze były baśniowe fotomontaże, tego też dotyczyła moja praca dyplomowa. Z biegiem lat przerodziło się to w zupełnie nową miłość – miłość do fotografii dziecięcej i ślubnej 🙂

Uwielbiam ślubne reportaże! Kocham emocje, które towarzyszą młodym w tym stresującym i pięknym dniu. Kocham te wszystkie drobne szczegóły, które dopełniają całości. Zawsze kiedy jestem na takim reportażu, cieszę się jak dziecko, dumna, że to właśnie za moją sprawą wszyscy obecni ludzie, a szczególnie ta piękna Młoda Para zapamięta ten piękny dzień. I w przyszłości, to właśnie dzięki mojej pracy będą go z radością wspominać. Tworzenie wspomnień tonajpiękniejszy cel fotografowania.

Dzieci zaczęłam fotografować jeszcze przed narodzinami mojego własnego, ale to właśnie ONA – inspiracja i motywacja moja największa, sprawiła, że w mojej głowie pojawiły się pierwsze pomysły na tą firmę. No i jest. Po latach przygotowań i planów, po wszystkich trudnościach jakie musiałam pokonać, urodziło się kolejne dziecko moje – Czary Mary pstryk! Nie było łatwo, to była jedna z najtrudniejszych decyzji jakie podjęłam w życiu, i jednocześnie jedna z najlepszych jakie podjęłam. Dziś, po latach pracy w studio Czary Mary pstryk! wiem, że jestem we właściwym miejscu, nie mogłabym wymarzyć sobie dla siebie lepszego miejsca. Dziękuję, że pomagacie tworzyć to miejsce razem ze mną <3

To proste! Fotografia jest przecież dziedziną magii – zatrzymuje czas. A czy jest coś piękniejszego niż nasze wspomnienia…?

Dlaczego Czary Mary pstryk!

szkolę się

ciągle, od lat

Choć brzmi to jak banał, to proces ciągłego doskonalenia w mojej branży istotnie wpływa na efekty sesji. To przez ciągły rozwój od wielu lat dostarczam wzruszenia i efekt WOW widoczny na ścianach wielu domów.

Zapraszam Cię do mojego studia – na sesję i pyszną kawę i herbatę.

Studio znajduje się na spokojnym osiedlu, blisko centrum miasta. Wejście do studia znajduje się bezpośrednio od ulicy. Samochód można zaparkować kilka metrów od studia, na wyznaczonych przy ulicy miejscach parkingowych. W pobliżu znajduje się centrum handlowe Galena. Studio jest w pełni wyposażone na wizyty małych modeli. W środku znajduje się łazienka, są też zapasowe pieluszki i mokre chusteczki, a dla rodziców karmiących mlekiem modyfikowanym jest także gotowy do pracy podgrzewacz do butelek.